jura krakowsko częstochowska na jeden dzień
Śląsk, Jura Krakowsko – Częstochowska i Tarnowskie Góry to regiony prezentujące ciekawe tradycje. Pętla Beskidzka lub Sądecka stanowią widokową trasę dla wycieczek objazdowych. Mimo że jeden dzień to niewiele, celem do osiągnięcia jest nawet Warszawa czy Wrocław. Wycieczki jednodniowe to krótkie wyjazdy w konkretnym celu.
Szlak Orlich Gniazd – rowerem przez Jurę Krakowsko-Częstochowską. Region Jura Krakowsko-Częstochowska. Typ roweru Gravel, Trekking, Cross, MTB. Czas 1 dzień. Dystans 190 km. Poziom trudności Trudna. Trasa familijna Nie. Rodzaj trasy Szlak. Pętla Nie.
Oferta wycieczek na jeden dzień to bogactwo propozycji. Zapraszamy do miast takich jak Kraków, Oświęcim, Wrocław i Warszawa. Wycieczki obejmują zwiedzanie ciekawych miejsc i odrobinę rozrywki. Warte uwagi są też wyjazdy pozwalające poznać charakter całego regionu, takiego jak np. Śląsk lub Jura Krakowsko-Częstochowska.
Wakacje na Jurze? Czemu nie! Wybierz się Szlakiem Orlich Gniazd. To nigdy się nie znudzi. To miejsce nigdy się nie nudzi. Jeśli macie chociaż jeden wolny dzień, warto wybrać się na jurę krakowsko-częstochowską. 23 lipca 2023 / 14:28 Zachorowania, wypadki rowerowe i wspinaczkowe. Interwencje jurajskich GOPR-owców
Po zwiedzaniu wyjazd w drogę powrotną i zakończenie wycieczki w godzinach wieczornych. CENA WYCIECZKI OBEJMUJE: - realizację programu turystycznego. - przejazd komfortowym autokarem. - opiekę pilota w czasie trwania wycieczki. - zakwaterowanie: 2 noclegi w Hotelu****, pokoje 2, 3 osobowe z łazienkami. - wyżywienie: 2 śniadania w formie
negara di sebelah timur madagaskar tts 111. Jesteś tutaj: Sport Imprezy Podejmij ULTRA wyzwanie na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej Podejmij ULTRA wyzwanie na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej Jura Krakowsko-Częstochowska to wyjątkowe miejsce, szczególnie gdy pokonujemy je rowerem. A gdyby to zrobić to w jeden dzień? ULTRA wyzwanie czeka! Już 9 lipca spotkamy się na trasie pierwszego ULTRA Jura MTB Maratonu, którego trasa prowadzi z Krzeszowic do test kondycji- Od lat w naszych głowach kiełkował pomysł organizacji czegoś więcej niż tylko zwykły maraton MTB. Dlatego przyszedł czas na ULTRA Jura MTB Maraton – wyjaśnia Dariusz Leśniewski, organizator wydarzenia. – To jest teren o ogromnym potencjale, nie raz udało nam się tutaj zapraszać uczestników na różnego rodzaju wydarzenia, ale brakowało tej kropki na „i”, którą jest właśnie formuła ULTRA. Dzięki współpracy z naszymi partnerami w tym roku podejmujemy wyzwanie i mamy nadzieję, że podejmą je również ULTRA Jura MTB Maratonu prowadzi w dużej części rowerowym Szlakiem Orlich Gniazd. Na uczestników będą czekały nie tylko przepiękne widoki, ale również odcinki wymagające techniki jazdy, zmierzenia się z mocnymi podjazdami, jak i wszechobecnym 160 kilometrów trasy, zawsze robi wrażenie, szczególnie gdy musimy ją pokonać w terenie. Dlatego właśnie nazwa ULTRA nie jest tutaj przypadkowa. Od dawna wszelkiego rodzaju formuły ultra zdobywają swoich fanów w biegach, pojawia się również coraz więcej różnego rodzaju inicjatyw rowerowych, ale takie wydarzenie będzie jedyne w swoim rodzaju - zachęca Roman Matysik z ULTRA Jura MTB Maratonu. - Ruszamy z Rynku w Krzeszowicach, uczestnicy mogą wybrać moment startu dogodny dla siebie, ale już limit na mecie jest jeden, trzeba zmieścić się do godziny klasyfikacja rowerów elektrycznychMożna wybrać tradycyjny rower, albo… rower elektryczny. W ramach ULTRA Jura MTB Maraton będzie obowiązywała osobna klasyfikacja Wbrew pozorom posiadacze rowerów elektrycznych wcale nie będą mieli łatwiej, bo jedna bateria nie wystarczy na cały dystans, trzeba więc ustalić odpowiednią logistykę. Co ważne Ci uczestnicy nie rywalizują wprost z pozostałymi, którzy stawiają wyłączeni na siłę własnych mięśni – tłumaczą będzie oznaczona, do tego każdy zawodnik otrzyma również mapę trasy w formie elektronicznej oraz specjalne urządzenie pokazujące aktualną pozycję na mapie. Po drodze czekają bufety, gdzie będzie można odpocząć lub się posilić, a na mecie pasta party i gorące powitanie. Finałowe metry ultra maratonu zostaną zlokalizowane przy nowej siedzibie częstochowskiej Fabryki się już teraz- Widzimy się 9 lipca 2022, więc pozostało niewiele czasu do namysłu. Im wcześniej uda się zapisać, tym więcej można oszczędzić w ramach opłaty startowej. Zapewniamy Wam dobrą zabawę – to przede wszystkim – dodaje Dariusz informacje związane z rejestracją na wydarzenie można znaleźć na stronie Szlak Orlich Gniazd maratony mtb ULTRA Jura MTB Maraton Jura Krakowsko-Częstochowska o autorze Paweł Waloszczyk Twórca portalu, absolwent Politechniki Śląskiej który zamiast pisać o tym co zrobić by sprzęt rowerowy był lepszy, co robił przez ostatnie lata, postanowił sam się za to zabrać. Pasjonat nowych technologii i materiałów. Powiązane posty
Pełna uroku Jura Krakowsko Częstochowska to moc atrakcji dla każdego. Stanowi raj dla miłośników grotołażenia i skałkowania, jest „przedszkolem” dla taterników i alpinistów. Ekstremalne przeżycia to oczywiście nie wszystko. Znajdziemy tu trasy piesze, rowerowe i konne, wszystko dobrze przygotowane. Dojazd do ważniejszych atrakcji Jury nie przedstawia specjalnych trudności, ani dla kierowców, ani dla osób niezmotoryzowanych, zwłaszcza do części południowej i południowo-wschodniej w okolicach Krakowa. Zapytacie, jak ja się tam znalazłem? W dodatku w samym środku zimy? Przy okazji koncertu w Krakowie, ale to zupełnie inna historia. Jura Krakowsko – Częstochowska rzut kamieniem od Krakowa Czym dojechać do części południowej Jury? Od centrum stolicy Małopolski dostaniemy się tu komunikacją miejską, busami prywatnych linii, a nawet koleją regionalną. Jeśli jedziemy w kierunku Dolin: Kobylańskiej, Będkowskiej czy Bolechowickiej możemy skorzystać z autobusów MPK Kraków linie 248 i 268. Busy do Skały (najbliżej stąd do Ojcowa i Pieskowej Skały) znajdziecie między innymi tu. Jeśli wolicie skorzystać z kolei regionalnej Polregio proponuje dojechać do Zabierzowa, Rudawy lun Krzeszowic. Trzeba jednak w tym wypadku liczyć się z paroma dodatkowymi kilometrami na dojście do wiosek: Bolechowice czy Kobylany. Atrakcje Doliny Kobylańskiej Dolina Kobylańska znajduje się w odległości 20 km od Krakowa. Posiada niezwykłe zgrupowania skałek, ma charakter 4 kilometrowego wąwozu. W środkowej i dolnej jej części znajdują się eksplorowane przez wspinaczy ostańce i grupy skał: Tarasowa Turnia, Wronia Baszta, Słoneczna Turnia, w dolnej części u wylotu spektakularne: Żabi Koń, Dwoista Turnia czy Jastrzębia Turnia. Zaraz po wejściu w dolinę widzimy na jej wschodnim zboczu schodki prowadzące do kapliczki znajdującej się w grocie. Została ona wybudowana w 1914 r. na pamiątkę objawienia Matki Boskiej. Jest tu miejsce dla każdego: wspinacza, rowerzysty czy spacerowicza szukającego odpoczynku i kontaktu z naturą. Tu można docenić, czym jest Jura Krakowsko – Częstochowska. Jaskinia Wierzchowska obowiązkowym punktem programu Wierzchowie – wioska znana przede wszystkim z jednej z największych atrakcji Jury: Jaskini Wierzchowskiej ale również z wypływającego wywierzyskiem Potoku Kluczwoda, czy urokliwych skałek. Jest tu też węzeł szlaków turystyki pieszej i rowerowej. Jaskinia Wierzchowska czynna w okresie wiosenno-letnim ( od 29 kwietnia do 31 sierpnia od do poza sezonem: (od 1 września do 31 października i od 9 do 28 kwietnia, od do oraz (od 2 do 30 listopada od do Trasa zwiedzania jest jedną z dłuższych tras podziemnych w Polsce liczy sobie ponad 700 m., zwiedzanie odbywa się w grupach z przewodnikiem, czas około 50 minut. Cena wstępu 17 złotych , dla uczniów, dzieci i młodzieży ponad 6 lat 15 złotych, dzieci od 4 do 6 lat 10 złotych, do 4 lat bezpłatnie Atrakcje jaskini Znajdują się tu stanowiska archeologiczne, w których odnaleziono dowody na osadnictwo człowieka z epoki neolitu, fragmenty używanych narzędzi, ślady po ogniskach czy kości niedźwiedzia i lwa jaskiniowego. Jaskinia była często eksplorowana, a swoje złote chwile przeżywała w XIX wieku, kiedy pobliski Ojców miał rangę uzdrowiska, a trzeba było kuracjuszom zapewnić dodatkowe atrakcje. Do Krakowa pojechać nie mogli (granica „zaboru galicyjskiego” czyli Austro-Węgier). Był to również jeden z pierwszych obiektów jaskiniowych posiadających sztuczne oświetlenie , najpierw z lampionów chińskich, potem elektryczne. Bytują tu nietoperze, głównie podkowce małe i małe pająki sieciarze jaskiniowe. Z Wierzchowia bardzo blisko już do granic Ojcowskiego Parku Narodowego. Po drodze w pobliżu Czajowic warto wybrać się na pobliskie skałki, stanowią urokliwy punkt widokowy. Ojcowski Park Narodowy Ojcowski Park Narodowy to najmniejszy powierzchniowo z naszych Parków Narodowych, ale na tyle fascynujący, że warto tu spędzić nawet kilka dni. Zadziwia zarówno świat krasu powierzchniowego jak i podziemia. Do tego dochodzi historia i nietypowa architektura. Dojazd: od strony Krakowa albo drogą krajową nr 94 w kierunku Olkusza, następnie zjazd do Sąspowa i Pieskowej Skały, bądź nieco krócej drogą wojewódzką nr 794 z Krakowa w kierunku Wolbromia. W tym przypadku odbić musimy w lewo w centrum Skały na drogę wojewódzką 773. Tu możemy zarówno dojechać do Pieskowej Skały jak i Ojcowa. Turyści niezmotoryzowani mają też kilka opcji. Obrać możemy wariant „olkuski”, czyli pierwszym autobusem, który jedzie trasą na Częstochowę i Olkusz, wysiąść wówczas musimy w Czajowicach, skąd już kilka km piechotą do centrum Ojcowa i Doliny Prądnika. Drugi wariant to złapać bus do Skały odjeżdżający z parkingu pod estakadą (dosłownie kilka kroków od wyjścia z dworca głównego PKP w Krakowie od ulicy Bosackiej i Wita Stwosza). Rozkład jazdy busów pod tym linkiem. Aż 700 jaskiń Ojcowski Park Narodowy obejmuje obszary w okolicy Doliny Prądnika oraz samą dolinę z niezwykłymi elementami krasu powierzchniowego i podziemnego. Są tu ostańce krasowe, wąwozy, ponory, wywierzyska oraz całkiem pokaźna liczba jaskiń. Znajdziemy tu ich aż 700. Do najdłuższych jaskiń na terenie Parku należą: Łokietka, Zbójecka, Okopy Wielka Dolna, czy Sąspowska. Udostępnione do zwiedzania są między innymi Łokietka i Ciemna. Są również gatunki endemitalne i reliktowe roślin w tym ciepłolubne. Ze zwierząt na uwagę zasługuje duża liczba gatunków nietoperzy (z 25 występujących w naszym kraju żyje tu aż 17 spośród nich). Architektura niektórych obiektów w Dolinie Prądnika nawiązuje do historii uzdrowiskowej osady. Jest tym samym odmienna od tej, która dominuje w miasteczkach i wioskach otaczających Park. Warto poświęcić chwilę także dla niej. W drodze do Maczugi Herkulesa W Dolinie Prądnika są też obiekty, które nie sposób przegapić i ominąć. Wiele razy na stronach podręcznika do geografii oglądałem słynną Maczugę Herkulesa jako przykład ostańca krasowego. Opodal na wzgórzu wznosi się również jedna z największych warowni na Szlaku Orlich Gniazd – czyli Zamek w Pieskowej Skale. Jest on filią Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu. Zwiedzanie w okresie wiosenno-letnim (od 26 kwietnia do 30 września): wtorek-czwartek: piątek: sobota, niedziela: W pozostałe miesiące godziny zwiedzania ulegają zmianie albo czynne są tylko wybrane ekspozycje. Informacje znajdziecie tu. Czynne są ekspozycje: Przemiany stylowe w dziejach sztuki europejskiej, Galeria Malarstwa Angielskiego i Historia Pieskowej Skały. Promocyjne bilety na zwiedzenie całości kosztują odpowiednio: normalny: 18 zł, ulgowy: 11 zł, rodzinny: 50 zł. Zaparkować samochód można na dwóch parkingach pod zamkiem: na skrzyżowaniu dróg do Skały, Sułoszowej i Wielmoży oraz od strony Pieskowej Skały pod Maczugą Herkulesa na zakolu rzeki Prądnik. W okolicy gospody, gospodarstwa agroturystyczne i restauracje. Z tego właśnie słynie Jura Krakowsko – Częstochowska . Podsumowanie: Węzłem komunikacyjnym i punktem wyjścia na trasy w kierunku południowej części obszaru, znanego jako Jura Krakowsko – Częstochowska, jest Kraków. Możemy skorzystać z połączeń PKP, FlixBus lub wyszukiwarki połączeń autobusowych – Loty z Gdańska do Krakowa lub z Warszawy do Krakowa możemy znaleźć chociażby tu, bądź na stronie krajowego przewoźnika własnym samochodem do Ojcowskiego Parku Narodowego z Krakowa możemy drogą krajową nr 94 w kierunku Olkusza, następnie zjazd do Sąspowa i Pieskowej Skały. Drugi wariant: drogą wojewódzką nr 794 z Krakowa w kierunku Wolbromia, z odbiciem do Skały i dalej drogą wojewódzką 773. Komunikacja autobusowa w kierunku Pieskowej Skały: wyszukiwarka połączeń oraz rozkład jazdy busów w kierunku Skały. Komunikacja autobusowa z dworca regionalnego w Krakowie, rozkłady i informacje dotyczące połączeń pod tym dolinek podkrakowskich, w tym Kobylańskiej czy Bolechowickiej, najszybciej dojedziemy drogą krajową nr 79 na Krzeszowice i Trzebinię. Z Zabierzowa odbijamy na Bolechowice, Zelków czy Kobylany. Skorzystać możemy z autobusów MPK Kraków lini 248 i 268. Możemy również pojechać koleją regionalną Polregio. Wysiąść należy wtedy na przystankach: Zabierzów, Rudawa czy Krzeszowice. W tym wypadku jednak trzeba się liczyć z dodatkowymi kilometrami na dojście do wylotów dolin i szlaków. Ale Jura Krakowsko – Częstochowska jest tego warta! Linki do obiektów na trasie: Jaskinia Wierzchowska GórnaOjcowski Park NarodowyZamek w Pieskowej Skale
Tekst pierwotnie zamieszczony był na - autor Michał W północnej i środkowej części Wyżyny Krakowsko - Częstochowskiej stan infrastruktury turystycznej możne określić dwoma dobitnymi słowami - całkowite dno. Wewnętrznie wygląda to mniej więcej tak : organizacje turystyczne zwalają całość na samorządy, a te liczą na inicjatywę mieszkańców, którym de facto nie oferują większej pomocy, prawdziwych programów aktywacyjnych itp. W efekcie prawie całkowicie brak jest prawdziwych pól biwakowych z węzłami sanitarnymi, ogrodzeniami itp. Oczywiście są wyjątki np. pole biwakowe przy Gościńcu Jurajskim w Podlesicach, ale to tylko wyjątki. Tradycyjnie należy liczyć na samego siebie i nocować na dziko, co jest powszechną praktyką, a dzieje się za cichym przyzwoleniem władz lokalnych. Poniżej kilkanaście propozycji skierowanych głównie do turystów dopiero rozpoczynających poznawanie Jury - stali bywalcy na pewno mają własne ulubione "miejscówki". Jeszcze kilka ważnych uwaga : - Jura to w większości tereny prywatne - jeżeli rozbijasz jeden, dwa namioty na jedną noc raczej nikt nie będzie miał o to pretensji - chyba że robisz to na środku pola, pastwiska - pamiętaj by miejsce biwaku pozostawić w stanie lepszym od zastanego, posprzątaj po sobie i swoich poprzednikach - uważaj z ogniskiem - Jura jest terenem wybitnie suchym! - niestety w weekendy najbardziej znane miejsca Jury przypominają miejskie deptaki - wodę z hydrantów można, bez żadnych obaw, pić surową Olsztyn - wzgórze Kielniki w pobliżu jaskini Magazyn - tylko na nocleg - wzgórza Lipówki i Biakło (w dzień można zostać zadeptanym) - w Olsztynie jest pole namiotowe - pytaj w informacji turyst. pod zamkiem - wodę można nabrać na Rynku, w WC pod zamkiem, lub w barze pod Lipówkami Julianka - kamieniołom przy czarnym szlaku w stronę Sygontki, wodę można brać prosto ze źródeł przy moście kolejowym na Wiercicy Dolina Wiercicy Ze względu na wspomniany ruch weekendowo-samochodowy są problemy ze spokojnym biwakiem. Na krótki nocleg można zatrzymać się na polanie nad Źródłami Zygmunta lub pod zamkiem w Ostrężniku (jet tam okresowe źródło) - w Złotym Potoku jest pole biwakowe nad stawem Amerykan Okolice Trzebniowa - Góra Bukowie z przyległościami, woda - sklep spożywczy w Trzebniowie Łutowiec Nocleg pod skałkami na północ od wsi, woda - hydrant we wsi Mirów - Bobolice - duże pole namiotowe pod zamkiem przy drodze do Niegowej, jest kran z wodą (zawsze był), po drugiej stronie drogi są też toalety (w stanie...) Większość osób, szczególnie skałkowców, nocuje pod skałkami i wtedy po wodę należy podreptać do wsi. Zdów Miejsce na nocleg dla małej grupy - idąc od Zdowa za źrdódłem skręcamy w prawo i jakieś 250m dalej mamy ładną polankę z całkiem sporą skałką. Woda oczywiście prosto ze źródeł. Skałki Kroczyckie, Podlesickie W tej okolicy praktycznie pod każdą skałką ktoś nocuje, ale należy pamiętać że G. Zborów to rezerwat! Natomiast bardzo ciekawa miejscówka to polany na Jastrzębniku i na Słupsku (tu w lecie sporo ludzi) no i oczywiście zalew w Kostkowicach. Woda - nocując w okolicach Podlesic korzystamy z uczynności mieszkańców, natomiast z okolic Jastrzębnika, zalewu należy przejść pod wiaduktem i przed domem skręcić w górę Białki. Jakieś 200m do drogi po lewej stronie są nisze źródliskowe - przestrzegam przed picie wody bezpośrednio z Białki - zabudowania powyżej nie mają kanalizacji. W Podlesicach przy Gościńcu Jurajskim (Ostaniec) jest porządne pole namiotowe Rzędkowice Można nocować pod skałkami lub na małym polu namiotowym przy Barze Pod Skałką, są toalety i proste umywalnie. Piaseczno Wzgórza Cydzownik i Sowiniec - tereny prywatne i czasem gonią, woda we wsi. Siamioszyce Porządne pole biwakowe nad zalewem, kąpielisko, sklep spożywczy itp. Natomiast ciekawa jest dolina Więcki (na zachód od wsi), są źródła, spokój, ale to miejsce tylko na pojedynczy namiot i raczej tylko na jeden nocleg. Podzamcze Pole biwakowe pod G. Birów, lub nocleg pod skałkami na G. Janowskiego, ale można zostać zadeptanym. Woda w toaletach pod zamkiem Ryczów Nocleg na dziko pod skałkami, woda we wsi (zawsze był czynny hydrant na ryneczku). Najciekawsze miejsca - W. Grochowiec, szczyt Łysej Pałki (1 namiot - piękne widoki, wschody i zachody słońca) i cała Straszykowa Góra - mnóstwo ciekawych i spokojnych miejsc tylko daleko po wodę Smoleń Małe pole namiotowe pod zamkiem - brak sanitariatów. Zostaje Biśnik lub nad Zegarowymi Skałami koło jaskini Jasnej. Miejsce na 1-2 namioty woda z ostatniego domu w dolinie. Udórz Polana pod zamkiem, ale wodę trzeba przynieść kawał drogi ze wsi. - z nami poznasz Jurę - usługi przewodnickie, wycieczki piesze, rowerowe po Jurze K-Cz; spływy kajakowe Pilicą, Liswartą, pieszo, rowerem między Wartą, Nidą i Pilicą - blog Jurajskie
SZLAKIEM ORLICH GNIAZD Jura Krakowsko-Częstochowska to jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce – malownicze, tajemnicze i pełne osobliwości przyrody. Sam Szlak Orlich Gniazd skrywa ruiny warowni budowanych jeszcze za czasów Kazimierza Wielkiego i ciągnie się od Jasnej Góry aż po Wawel. Można nim wędrować bez końca – nawet z małymi dziećmi . Pierwszy przystanek - Zamek Ogrodzieniec My przyjęliśmy strategię punktu wypadowego i dwukrotnie już kwaterowaliśmy w gospodarstwie agroturystycznym przemiłej pani Uli w Kiełkowicach. Stąd na wyciągnięcie ręki mieliśmy niezwykły Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu. Ruiny zamku Bonerów z XIV wieku to najokazalszy i najbardziej rozpoznawalny obiekt na Szlaku Orlich Gniazd – znawcom tematu nie trzeba go zachwalać. W sezonie turystycznym cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Bezpośrednio do zamku prowadzi ul. Zamkowa, wyłączona z ruchu, wypełniona za to kramami z pamiątkami. Samochód trzeba zatem zostawić na jednym z płatnych parkingów, a jest ich u podnóża zamku całe mnóstwo. Jednak obserwujemy zależność, że im bardziej oddalony, tym niższa stawka za godzinę. Wzdłuż ulicy Zamkowej rozlokowały się, oprócz pamiątek, liczne atrakcje dedykowane dzieciom. Dlatego należy uzbroić się w cierpliwość i gruby portfel . Są to: Park Miniatur, Park Rozrywki, Park Doświadczeń Fizycznych, Dom Legend i Strachów oraz Tor Saneczkowy. Nieopodal znajduje się również park linowy. Wspinaczka do bram zamku oraz po jego kondygnacjach wymaga nie lada kondycji. Kupując bilet wstępu korzysta się z umieszczonej na odwrocie mapki i jest się samemu sobie przewodnikiem. Trasa przejścia po ruinach zamku prowadzi nas w ten sposób, by odzwierciedlić jak najdokładniej potęgę budowli i układ dawnych pomieszczeń. Dawniej była to wszak wystawna rezydencja magnacka. Moc wrażeń dostarcza też rozciągający się z tej wysokości widok na okoliczne lasy oraz Górę Birów (o której za chwilę). Przed przyjazdem do Podzamcza warto sprawdzić stronę internetową zamku pod kątem kalendarza dodatkowych atrakcji. My trafiliśmy akurat na pokaz mody średniowiecznej z możliwością przymierzenia kreacji! Bardzo często odbywają się tu wieczory z duchami czy pokazy rycerskie. Nocą ruiny są oświetlone i prezentują się strrrrasznie fajnie . Kierunek Kiełkowice Wybierając nocleg w bliskiej okolicy zamku należy liczyć się z wyższymi cenami i zwiększonym hałasem. Dlatego szczerze polecamy pobliskie Kiełkowice, a dokładniej gospodarstwo agroturystyczne „Kaja” przy ul. Łąki 77. Wyróżnia się rozległym ogrodem z pięknie rozplanowanymi krzewami i bluszczami pnącymi się po altanach i pergolach, dalej drzewami liściastymi i iglastymi, przechodzącymi w gęsty lasek. Można tu karmić królika, kozę, kury i podziwiać spacerujące pawie. ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ ♦ Dodatkowo, w pobliskim gospodarstwie (ul. Łąki 90) można podziwiać strusie! Ich różnokolorowe pióra (efekt farbowania oczywiście) można w ramach pamiątki zakupić na miejscu, oraz posłuchać o życiu tych egzotycznych ptaków. Dowiedzieliśmy się, że pióra strusi wykorzystywane są do przyozdobienia pewnego rekwizytu scenicznego. Odpowiedź na to pytanie znajdzie z pewnością osoba, która odwiedzi Fermę Strusi . Będąc w Kiełkowicach, zawędrowaliśmy również do Grodu na Górze Birów, do Zamku w Smoleniu oraz do źródeł rzeki Pilicy. Wyprawa na Górę Birów Góra Birów to po Zamku Ogrodzieniec najwyżej położony punkt tej okolicy. Z Kiełkowic skierowaliśmy się do Podzamcza, a stamtąd drogowskazy kierują dalej. Gród oddalony jest od Zamku zaledwie o kilometr. Z parkingu przyjemnym spacerkiem przez las dociera się do podnóża góry mieszczącej prasłowiański Gród Królewski. Jest to oczywiście jego rekonstrukcja, ale dość wierna i dająca wyobrażenie życia w tych odległych czasach. W chacie właściciela osady oraz w wieży wojowników można zobaczyć wystawy tematyczne. Z badań archeologicznych wynika, że ludzie osiedlili się w tym miejscu już 30 tys. lat temu! Na Górę Birów prowadzą strome schody wymagające kondycji - jak również obejście całego terenu dawnego grodu. Przepiękny widok na okoliczne lasy i wzgórza jest jednak dostateczną nagrodą! Odwiedziny na Zamku Pilcza Kolejny obiekt na szlaku to Zamek Pilcza w Smoleniu (oddalony ok. 15 km od Kiełkowic). Podejście od parkingu do podnóża ruin wymaga wspinaczki i dłuższego spaceru. Ruiny zamku górują nad otaczającym je lasem. Stosunkowo niedawno cały kompleks został zrewitalizowany. Po obejściu wszystkich części zamku, niektórych położonych naprawdę wysoko (co daje przepiękny panoramiczny widok), wracamy inną drogą. To kolejna dawka miłego spaceru przez las, kończącego się oczywiście na parkingu. Nawet babcię udało się namówić na wspinaczkę, więc wnuczęta tym bardziej chętnie maszerowały . Warto wiedzieć, że zamek ten, jak i większość pozostałych znajduje się na Jurajskim Rowerowym Szlaku Orlich Gniazd. Zegarowe Skały Ciekawostką przyrodniczą widoczną ze wspomnianych górnych partii zamku są Zegarowe Skały. To grupa skał wapiennych osobliwego kształtu z platformą widokową na jednej z nich. Warto podjechać i przyjrzeć się im z bliska. Z parkingu przy zamku należy wrócić do głównej drogi, skręcić w prawo i po paru metrach ponownie w prawo w najbliższą drogę. Oznaczona jest jako ślepa, ale dojeżdżając do jej końca znajdujemy się już bardzo blisko Zegarowych Skał. Chętni mogą dotrzeć polną, a potem leśną ścieżką do ich podnóża. Dziecięce nóżki już nie miały na to siły. Zawróciliśmy więc, by tą samą drogą dotrzeć do głównej szosy i dalej do Kiełkowic. Warto podjechać w kierunku Zegarowych Skał nawet bez zamiaru ich „zdobycia”, gdyż droga do nich prowadząca pozwala podziwiać piękno krajobrazu Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Ma się wrażenie, jakby to był mini raj na końcu świata . Zalew w Pilicy W jeden z bardzo upalnych dni naszego pobytu zapragnęliśmy zanurzyć się w wodzie i już z niej nie wychodzić... Wybór padł na zalew w miejscowości Pilica (ok. 8 km od Kiełkowic). Inne pobliskie kąpielisko – w Siamoszycach (ok. 6 km) jest wciąż w remoncie, o czym nie informuje strona internetowa. Zawsze warto podpytać lokalne osoby o aktualną sytuację. Zalew znajduje się nieopodal źródeł rzeki Pilicy (najdłuższy lewy dopływ Wisły) w spokojnej okolicy. Kąpielisko jest strzeżone, z małym zapleczem gastronomicznym i krystalicznie czystą, chłodniutką wodą. Plażowaliśmy się cały dzień . Atrakcje Ojcowskiego Parku Narodowego Podczas dłuższego pobytu w Kiełkowicach można się również pokusić o wyprawę do Krakowa oraz na teren Ojcowskiego Parku Narodowego. Postanowiliśmy odwiedzić Park (oddalony od Kiełkowic ok. 40 km), a w szczególności Grotę Łokietka – największą tutejszą jaskinię. Im bliżej byliśmy celu, tym bardziej zachwycający krajobraz mijaliśmy - białe sterczące skały wapienne o niesamowitych kształtach i malowniczo wijący się wśród polnych kwiatów Prądnik... Sama jaskinia jest dostosowana dla zwiedzających, również dzieci, którym ta wizyta zafundowała wiele emocji. Z jaskinią wiąże się legenda o Władysławie Łokietku i pająku, który uratował mu życie. Jak to dokładnie było? Warto dowiedzieć się na miejscu – przewodnik ciekawie opowiada i oprowadza po jaskini. Mimo upału na zewnątrz, wewnątrz jaskini było bardzo chłodno – warto więc przygotować sobie ciepłe okrycie. Niedaleka odległość dzieli Grotę od Zamku w Pieskowej Skale. Zdążamy zatem w jego kierunku. Parkujemy na płatnym miejscu u podnóża góry. Dalej trzeba się wspiąć licznymi schodami, więc wózek dziecięcy lepiej zostawić w aucie. Zamek i okolica prezentują się pięknie! Dawna strażnica Kazimierza Wielkiego to obecnie jeden z nielicznych tak pięknie zachowanych zabytków architektury renesansowej w Polsce. Mieści muzeum, ciekawe wnętrza i nowoczesne zaplecze gastronomiczne. Po obejrzeniu Zamku trzeba obowiązkowo podejść kilka kroków w kierunku znanej Maczugi Herkulesa i zrobić pamiątkowe zdjęcie . 500 m od Maczugi przy drodze w kierunku Ojcowa rozlokował się urokliwie u podnóża ogromnej skały Zajazd Wernyhora. Tam zatrzymaliśmy się na obiad i byliśmy zadowoleni . Dolina Będkowska na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej Nieco dłuższej wyprawy wymagało odwiedzenie Doliny Będkowskiej - jednej z ośmiu dolin wchodzących w skład Parku Dolinek Krakowskich i jednocześnie jednej z najdłuższych dolin Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Nie ma tu wprawdzie Orlego Gniazda, lecz przepiękne wąwozy, jaskinie i skałki wspinaczkowe. A w odległości zaledwie 20 km znajduje się Kraków z perłą wszystkich zamków – Wawelem. Dolina zawdzięcza swą nazwę potokowi Będkówka, który żłobiąc latami wapienie jurajskie „odsłonił” przeróżne formy geologiczne i pięknie „ukształtował” krajobraz. Od głównej doliny odchodzą boczne dolinki z licznymi skałami – istnym rajem dla wspinaczy. Do wspinaczki udostępniono ponad 60 skał, na których poprowadzono liczne drogi wspinaczkowe z niezbędnymi punktami asekuracyjnymi. Dzięki temu Dolina Będkowska jest jednym z największych terenów wspinaczkowych na całej Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Wśród skał tej doliny znajduje się najwyższa skała całej Jury – Sokolica, której ściana ma wysokość do 60 m. Właśnie „u stóp” Sokolicy zanocowaliśmy, na polu campingowym „Brandysówka”. Jest to cały kompleks turystyczny złożony ze schroniska, pola campingowego oraz baru z ciepłymi posiłkami. Położenie tuż przy węźle szlaków turystyki pieszej i rowerowej, w sąsiedztwie uroczych wąwozów i bram skalnych (jak np. Brama Krakowska) stanowi o atrakcyjności tego miejsca. Nieopodal szumi wodospad Szum z widokiem na niezwykłą Iglicę – idealnie pionową formację skalną. Ona, jak również wszelkie pozostałe w okolicy (niektóre o intrygujących nazwach, jak Dupa Słonia czy Cmentarzysko) oblepione są wręcz wspinaczami skałkowymi. Wzdłuż jednego z wąwozów prowadzi szlak turystyczny, którym rozpoczęliśmy marsz na Sokolicę górującą nad naszym polem namiotowym. Szlak trzeba wprawdzie opuścić w pewnym momencie i wyjść… na pole rzepaku… i dalej przez niewielki lasek wspiąć się ostro w górę, by po chwili ujrzeć z góry… „Brandysówkę”… Z zaskoczeniem zdaliśmy sobie sprawę, że to pole namiotowe jest w dole (o czym zaświadcza już samo słowo „dolina”), a nasz „szczyt” na poziomie pól uprawnych. Niemniej jednak nie jest to tak oczywiste (zwłaszcza z perspektywy dziecka ), dopóki nie ujrzy się tego na własne oczy. Ostatnie chwile na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej Obierając kierunek dom, zahaczyliśmy jeszcze o Jaskinię Łabajową, gdzie na okolicznych skałkach „roiło się” od wspinaczy oraz Jaskinię Nietoperzową (największą w tej okolicy), gdzie przybyliśmy niestety spóźnieni. Obejrzeliśmy za to teren wokół z ciekawymi opisami historii geologicznej tych ziem oraz jej dawnych mieszkańców (zarówno ludzi, jak i zwierząt). Z tego miejsca już tyko kilkaset metrów dzieliło nas od bram Ojcowskiego Parku Narodowego. Obiecaliśmy sobie wrócić tu ponownie, by posmakować wspinaczki i grotołażenia . INFO PRAKTYCZNE Zajazd Kaja - Zamek Ogrodzieniec oraz Gród na Górze Birów - Park Rozrywki pod Zamkiem Ogrodzieniec - Park Linowy - Ferma Strusi - Zamek w Smoleniu - Grota Łokietka - Zamek w Pieskowej Skale - Zajazd Wernyhora - Brandysówka - Jaskinia Nietoperzowa - Autorka tekstu i zdjęć: Danuta Gawałkiewicz Przeczytałeś artykuł w portalu - Miejsca Przyjazne Dzieciom POLECANE NOCLEGI PRZYJAZNE DZIECIOM: >>KLIKNIJ TU<< Jeśli podoba Ci się nasz artykuł lub masz do niego uwagi, zostaw komentarz poniżej. WSZYSTKIE PRAWA ZASTRZEŻONE Portal
Jura Krakowsko Częstochowska to wymarzone miejsce na wspinaczkę. Sąsiaduje z pustynią Błędowską i Siedlecką. Zachwyca jako jeden z najbardziej atrakcyjnych turystycznie rejonów naszego kraju. Niezapomniane wrażenia ze wspinania się gwarantuje zarówno Jura północna, jak i południowa. To jeden z najchętniej odwiedzanych przez miłośników sportów ekstremalnych regionów Polski. Atrakcje przyciągają. Jura to nie tylko wspinaczka na skały. Trudno jest zignorować szlaki piesze i rowerowych, także dla dzieci. Prowadzą one do atrakcyjnych miejsc, w których warto robić zdjęcia z Jury Krakowsko Częstochowskiej. Często na szlaku mija się turystów z aparatem. Trudno się dziwić. Widoki zapierają dech w piersiach. Dla mnie jednak Jura Krakowsko-Częstochowska kojarzy się ze wspinaczką skałkową i wspinaniem się. Może z wiekiem zmieni się sposób postrzegania. Obecnie jednak mam swój plan… Pokolenia wspinaczy skałkowych wyznaczyły wiele rozmaitych dróg o różnym stopniu trudności. Ich doskonała robota nie jest jednak skończona. Zagłębiając się w mniej dostępne rejony Jury, wciąż można znaleźć białe plamy topograficzne. Dałem sobie słowo, że któregoś dnia pokuszę się o wyznaczenie własnego skałoplanu. Chcę mieć swój udział w tym miejscu. Nadam temu wydarzeniu niepozostawiającą wątpliwości nazwę, że twórca niniejszego bloga dotarł tam oficjalnie jako pierwszy. Rezerwat Diable Skały w Bukowcu — szlaki piesze — Jura Krakowsko Częstochowska Po spełnieniu danej sobie obietnicy będę żył jak normalny człowiek. No, prawie. Z pewnością jednak nie raz wybiorę się na zwykłą wycieczkę. Piesze szlaki w Jurze Krakowsko Częstochowskiej są dość łatwe, w sam raz na wyprawę z dzieckiem i psem. Jak wspomniałem wyżej, to bajeczne miejsca do fotografii. Scenerie, formacje skałkowe i widoki są wyjątkowo lubiane przez turystów z aparatami. Fotografie i zdjęcia z Jury Krakowsko Częstochowskiej przywrócą wspomnienia, będą też dobre na fototapetę. Z pewnością niezwykle reprezentować się na niej będą zamki ze Szlaku Orlich Gniazd. Początek nazwie dały zamki wyglądające jak orle gniazda pobudowane na skałach. Te graniczne warownie budowano w trudno dostępnych miejscach. Wpasowywano je w skały wapienne, by nierozerwalną częścią jurajskich wzgórz. Były niezwykle trudne do zdobycia. Stanowiły ważny element średniowiecznej obronności granic kraju. Warto wybrać się do Zamku w Ogrodzieńcu, Bobolicach, Ojcowie i Mirowie. Właściwie to koniecznie trzeba zobaczyć wszystkie. Wśród atrakcji Jury Krakowsko Częstochowskich nie wolno zapomnieć o skałach — Brama Krakowska, Maczuga Herkulesa i Okiennik Wielki to tylko część godnych polecenia. Koniecznie muszę tu dodać kilka słów na temat rezerwatu przyrody Diable Skały w Bukowcu. Piaskowe skały przybierają tu fantastyczne formy murów, grzybów i baszt. Jak głosi miejscowa legenda, przyniósł je w to miejsce sam diabeł. Jura Krakowsko Częstochowska ma świetnie przygotowane szlaki dla dzieci. Ten w Diablich Skałach jest ścieżką edukacyjną o ogromnych walorach wizualnych. Polecam fotografom, którzy lubią delektować się ciszą. Jura i wspinanie Ten temat jednak nie daje mi spokoju. Bo wiesz już czytelniku, jak wygląda Jura Krakowsko-Częstochowska i jej Szlak Orlich Gniazd. Na zdjęciach powyżej widać jak teren wspaniale nadaje się do trekkingu i wpinania. To jeden z moich ulubionych regionów Polski. Można tu spędzić kilkanaście godzin, można też zniknąć na kilka dni. Teren jest raczej łatwy, także dla mniej aktywnych turystów. Doskonale nadaje się na weekendowy spacer po szlaku. Ogrom atrakcji to kolejny atut. Niemal na każdym kroku odkrywa się coś nowego. Raj dla fotografów i osób, które lubią wędrówki po szlaku w ciszy. Doskonałe miejsce na wspinaczkę i ewentualny kurs. Jura Krakowsko Częstochowska zajmuje wysokie miejsce w moim top 10 najlepszych miejsc w Polsce. Zarówno pod kątem wspinaczki, jak i walorów krajobrazowych i krajoznawczych. Polecam lekturę z wypraw. I zachęcam do wycieczki. Miejsca stworzone do wspinaczki Z całego serca polecam Kobylański Jar. Bodaj najbardziej znana lokalizacja do wspinania w okolicach Krakowa. Bez problemu na szlak dojedziesz samochodem lub rowerem. Żółty szlak będzie najlepszym dla zapalonych amatorów trekkingu. Maksymalna wysokość na trasie to okolice 450 metrów, dodatkowy tlen będzie więc zbędny. Świetną lokalizacją dla początkujących amatorów trekkingu i wspinaczki jest Mirów. Miejsce jest wprost stworzone do stawiania pierwszych kroków w zdobywaniu szczytów. Kto choć raz próbował wspinaczki skałkowej w tym regionie, z pewnością bardzo dobrze ją wspomina. Różnorodność formacji sprawia, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Choćby ruiny zamku, do których nie trzeba się wspinać.
jura krakowsko częstochowska na jeden dzień